piątek, 14 grudnia 2012

Daleko więcej


   
   Podobno marzenia są siłą napędzającą ludzkie życie. Wprawiają nas w działanie i wyznaczają cele, które chcemy osiągnąć. Prawdziwą tragedią jest kiedy w życiu nie mamy już nic co byśmy chcieli zdobyć, nie ma miejsc, do których pragniemy dotrzeć. Czasami to wcześniejsze niepowodzenia sprawiają że nie mamy odwagi i siły aby o czymś marzyć.


     Fascynuje mnie to co Bóg potrafi uczynić z człowiekiem, który zaufa mu całkowicie. I nie ma znaczenia w jakim punkcie naszego życia się znajdujemy, dla Boga nie ma sytuacji za trudnych. Kiedy idziemy za nim, On potrafi nasze życie budować w niezwykły sposób bądź jeśli znajduje się ono w ruinie odbudować.

     Zanim w cokolwiek się zaangażujemy, typowym ludzkim zachowaniem jest kalkulowanie czy to nam się opłaca i czy przyniesie nam korzyść. Bardzo trudno jest ocenić co może wydarzyć się w naszym życiu gdy stoimy przed pytaniem: czy warto być uczniem i naśladowcą Jezusa?

     Kiedy zaczynamy żyć wg Słowa Bożego, On zaczyna w nas działać. Dzieje się to w sposób czasami niedostrzegalny i cichy a czasami bardzo spektakularny. Wyprowadza nas na prostą i uspokaja emocje. Czasami to co czyni Bóg jest wykroczeniem poza nasze marzenia i ciche prośby. Bóg jest Bogiem cudów. Apostoł Paweł w liście do Efezjan oddaje mu cześć w takich słowach:
     Temu zaś, który według mocy działającej w nas potrafi daleko więcej uczynić ponad to wszystko, o co prosimy albo o czym myślimy, temu niech będzie chwała w Kościele i w Chrystusie Jezusie po wszystkie pokolenia na wieki wieków. Amen

Ef 3,20-21

     Ostatnie lata pozwoliły mi oglądać wyprostowane życiorysy, wysłuchane modlitwy o uzdrowienie, o znalezienie pracy, o uratowanie małżeństwa itd. Pewne jest, że Bóg jest w stanie uczynić daleko więcej niż pomyślimy. Dlatego warto pozwolić aby działał w nas, warto Go szukać i warto na Nim polegać w życiu. Warto też oddać chwałę za to co robi.