środa, 3 marca 2010

Po trupach do celu - wyścig szczurów


Hej prorocy moi z gniewnych lat
Obrastacie w tłuszcz
Już was w swoje szpony dopadł szmal
Zdrada płynie z ust

Nie płacz Ewka
Perfect, słowa: Bogdan Olewicz

Pewien amerykański socjolog nie pamiętam już nazwiska, zagadnięty tradycyjnym - „How are you?” - miał odpowiedzieć - „Compare to who?”. Czy nasze samopoczucie musi zależeć od zestawienia się z innymi. Z tym co mają i gdzie są? Siłą rzeczy jest tak że dokonuje się porównań. I czasami zazdrości. Mam jednak przyjaciela, który zwykł mówić: nie zamieniłbym się na życie z nikim.

Nie tak dawno podejmowaliśmy z żoną, po raz któryś kolei w życiu poważne decyzje dotyczące rodzinnych inwestycji. Przy tej okazji zastanawiałem się nad swoimi rzeczywistymi motywacjami w tej sprawie. Czy czasami nie dzieje się tak że moja chęć dorównania innym jest czynnikiem głównym? Czy mówiąc wprost nie zżera mnie chora ambicja?

Nie czuję się materialistą, ale przecież najwięksi materialiści mówią że nie chodzi o luksus, chodzi to by tylko żyć godnie. Nie wiadomo kiedy staje się do wyścigu szczurów i tracimy duszę dla „trzydziestu srebrników”. Inny ulubiony zespół z młodych alternatywnych lat 80-tych, KRYZYS w swoim kultowym utworze wykrzyczał – Twoja ambicja zabija ciebie, ambicja to twój bóg!
Mówię o ambicji nie wielkich dokonań i osiągnięć, mówię nie o ambicji by służyć Bogu i ludziom, mówię o ambicji aby mieć bo inni mają. Czy z drugiej stron musi być nihilizm życiowy. Nie chce stawać do rywalizacji udowadniania że mogę dorównać albo nawet przegonić innych. Ale chce mądrze spożytkować to co mam dane w życiu. Chce być też hojnym darczyńcą jeśli mogę pomóc.

Pieniądze jak śpiewał Perfect mogą zmienić, obserwuję to szczególnie u młodych buntowników będących moimi rówieśnikami, pamiętam co mówili, o czym śpiewali dwadzieścia lat temu i widzę co ich kręci dzisiaj. Nie chcę tak samo skończyć, bo to byłby naprawdę koniec. Niezależnie od tego co będę posiadał, wiem że największą chlubą mojego życia jest to że Jezus umarł za moje grzechy i dziś mam je przebaczone.

Ps. 73:28
...moim szczęściem być blisko Boga...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz