wtorek, 13 kwietnia 2010

Ziarno wydające plon

Nie sposób uciec od spraw, które tak boleśnie dotknęły nas wszystkich. Minęło kilka dni i mam nadzieję, że uda mi się wyrazić swoje myśli z pewnym dystansem. W tym wpisie mam więcej pytań niż odpowiedzi. Zrezygnuję z pisania laurek i tworzenia następnej martyrologii, ale kilka spraw mnie zastanawia.

Po pierwsze dlaczego media, które do niedawna tak intensywnie atakowały i drwiły z Prezydenta i jego żony nagle tworzą na naszych oczach hagiografię tragicznie zmarłej pierwszej pary? Czyżby to próba szybkiego odkupienia swoich win?

Dlaczego O. Rydzyk, który kilka lat temu nazwał Prezydenta oszustem a pierwszą damę czarownicą dzisiaj kreuje się na ich wielkiego przyjaciela?

Dlaczego ci sami dziennikarze, którzy jeszcze kilkanaście miesięcy temu zarzucali rządowi rozrzutność gdy planowano dokonać zakupu nowych samolotów dziś zastanawiają się nad źródłem skąpstwa i niedbania o bezpieczeństwo głowy państwa?

Zastanawia mnie ta zbiorowa amnezja. Mój znajomy dziennikarz napisał że misją mediów jest: przestraszyć, wyolbrzymić i jeszcze na ty zarobić. W obecnej sytuacji dodałbym jeszcze wymusić wzruszenie.

Uważam że tworzenie z tej tragedii narodowego eposu będzie dla Polski szkodliwe. Ale jest jedna rzecz, która bez wątpienia może być błogosławieństwem. To co się dzieje w życiu społecznym a przede wszystkim gwałtowna zmiana na lepsze w relacjach z Rosją wydaje się być niespodziewanym owocem Smoleńskiej hekatomby. To prawdziwa wartość dodana w tej sprawie.

Ewangelia Jana 12:24 mówi:
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli ziarnko pszeniczne, które wpadło do ziemi, nie obumrze, pojedynczym ziarnem zostaje; lecz jeśli obumrze, obfity owoc wydaje.

Nie przesądzając tego jak ułoży się Polakom i Rosjanom ze sobą warto powiedzieć, że ludzie, którzy zginęli w katastrofie Tupolewa poświęcili swoje życie sprawie ofiar Katynia aż do końca. Ich niezamierzona śmierć stała się głosem wzmocnionym tysiąckroć. Pojednanie zamiast wrogości. Normalna debata polityczna zamiast pyskówek? Przez jakiś czas będzie to chyba możliwe.

1 komentarz:

  1. Cóż nic dodać nic ując zgadzam się w 100% Aczkolwiek nasuwa mi się kilka pytań:
    1.Czy Wy ludzie nie zauważacie, że świat/Polska się zmienia na gorsze, nie widzicie ZATRACENIA SAMYCH SIEBIE !!!
    2.Oglądacie telewizję czytacie gazety i nie zauważacie że większość informacji to stek bzdur pozbawionych sensu i PRAWDY, wykluczających się wzajemnie!!!
    3.Ilu z Was potrafi żyć bez telewizora ???
    Telewizja,radio karmią Was "głupimi" reklamami, filami nasyconymi chęcią posiadania, seksem, przemocą, a Wy co ? Chcecie tego więcej i więcej aż do zatracenia :( I do czego dążycie ??? Już jak wszystko zdobędziecie w swoim życiu myślicie, że będziecie szczęśliwi ---NIE--- ciągle będziecie się uganiać za czymś nowym i tak bez końca :(..... Chyba, że macie już dość, jesteście zmęczeni uganianiem się bez celu...wtedy PADNIJCIE NA KOLANA PRZED OBLICZEM PANA BOGA, PRZEPROŚCIE Z GŁĘBI SERCA ZA WASZE GRZECHY!!! PROŚCIE O MIŁOSIERDZIE, OPIEKĘ, BŁOGOSŁAWIEŃSTWO ...... A BĘDZIE WAM DANE --- AMEN

    OdpowiedzUsuń